
W dniu dzisiejszym opublikowano wypowiedź pani Minister Krystyny Fedak, z której wynika, że Ministerstwo Pracy zaproponowało ze swej strony w trakcie obrad Trójstronnej Komisji, aby w następnym roku minimalna pensja na rok 2012 wyniosła
ok 1500zł.Muszę powiedzieć, że informacja ta wywarła na mnie dwojakie wrażenie:
1. POZYTYWNE:
To większa w stosunku do 2011:
Minimalne wynagrodzenie 2010 1317 zł
Minimalne wynagrodzenie 2011 1386 zł - podwyżka o 69zł (ponad 5%)
inflacja 3,1%Minimalne wynagrodzenie 2012 1500 zł - podwyżka o 114 zł (ponad 8%) inflacja nawet
5%Jak można się dowiedzieć tegoroczna inflacja będzie najprawdopodobniej negatywną niespodzianką. Domyślam się, że w dużej mierze to właśnie ona wpłynęła na (o 3%) większe minimalne wynagrodzenie w stosunku do ubiegłorocznego. Oczywiście nie mamy 100% pewności, że zapewnienia Ministerstwa Pracy staną się w 2012 r. rzeczywistością dlatego do informacji tej staram podejść się z dużym dystansem, a jej zrealizowanie potraktuję (w przeciwieństwie do tegorocznej inflacji) za pozytywną niespodziankę. Z drugiej strony "logiczną" rzeczą jest większy wzrost wynagrodzenia przy tak szybkim wzroście cen (w szczególności żywności)
2.NEGATYWNIE:
Podsumuję to krótko i kolokwialnie. Gdy słyszę ile można zarobić minimalnie w Polsce czuje się jakby ktoś dał mi zwyczajnie w mordę...